W ciągu najbliższej dekady zasadzone ma być w krajach unijnych dodatkowo co najmniej trzy miliardy drzew. To oznacza podwojenie rocznej liczby nasadzeń. Zalesianie terenów rolnych, nieużytków i powiększanie parków w miastach oraz terenów leśnych zwiększa pochłanianie dwutlenku węgla i pomoże w osiągnięciu neutralności klimatycznej.
Lasy mają zasadnicze znaczenie w walce ze zmianą klimatu i utratą bioróżnorodności. Funkcjonują jako pochłaniacze dwutlenku węgla i pomagają w ograniczaniu skutków zmiany klimatu, na przykład poprzez chłodzenie miast, ochronę przed poważnymi powodziami i ogranie skutków suszy.
Do 2035 r. Unia Europejska będzie starła się osiągnąć neutralność klimatyczną w użytkowaniu gruntów, leśnictwie i rolnictwie. To dotyczy również emisji rolniczych innych niż CO2, a więc pochodzących ze stosowania nawozów i od zwierząt gospodarskich. Mocno mają pomóc w tym naturalne pochłaniacze, takie jak drzewa. To będzie wymagało od państw członkowskich dbania o naturę, zwłaszcza o lasy i zwiększenia zalesiania. Zasady dotyczące sadzenie drzew będą dosyć restrykcyjne.
Dodatkowe trzy miliardy drzew
Cel zasadzenia trzech miliardów dodatkowych drzew pojawia się w strategii leśnej 2030, która opiera się na strategii bioróżnorodności. Czy to dużo? Warto wiedzieć, że teraz rocznie w UE sadzi się około 300 mln drzew, czyli już przy obecnej polityce do 2030 roku posadzonych zostanie 3 mld drzew. Nowy cel oznacza podwojenie tej ilości.
Jeśli jednak porównamy wysiłki UE do światowego wylesiania, to dodatkowe 3 mld drzew odpowiada za zaledwie 2 proc. tego, co zostanie wycięte.
Czytaj także: Domowe emisje CO2 mają znaczenie
Komisja zapowiada restrykcyjną politykę dotyczącą sadzenia drzew, co oznacza zalesianie w miejscach do tego odpowiednich, np. wyłączone będą obszary cenne jak mokradła czy torfowiska. Co więcej, mają to być odpowiednie gatunki drzew liściastych albo też gatunki, których jest najmniej. I co najważniejsze, nie będzie można zaliczyć tu szybko rosnących drzew (np. choinek), przeznaczonych do szybkiego wykorzystania w energetyce czy przemyśle.
Ile CO2 pochłaniają lasy?
Każde drzewo pochłania CO2, ale nie jest to jednakowa ilość przez całe życie. Statystycznie dorosłe drzewo pochłania 22 kg CO2.
Zakładając, że w ciągu najbliższej dekady 3 miliardy drzew zostaną posadzone na powierzchni około 2 milionów ha, mogłyby one potencjalnie usunąć z atmosfery około 4 milionów ton CO2 w 2030 r. i 15 milionów ton CO2 w 2050 r.
Teraz lasy pochłaniają rocznie w UE ok. 360 ton CO2, a dodatkowo 40 ton Co2 „przechowują“ produkty z drewna, co zostało określone mianem HWPS (Carbon stored within harvested wood products). W sumie jest to ok. 10 proc. unijnych emisji. Drzewa nie są w stanie poradzić sobie z całymi emisjami powstałymi w wyniku działalności człowieka. Zalesianie nie zastąpi więc innych działań, takich jak przejście na odnawialną energię. Natomiast pomoże w sektorach, które trudno zdekarbonizować, jak rolnictwo.
Co to oznacza dla polskich lasów?
Propozycje zawarte w nowej strategia leśnej i strategii bioróżnorodności UE ograniczą tzw. gospodarkę leśną. Polityka UE stawia na potrzeby środowiskowe, przyrodnicze i klimatyczne. To oznacza też ograniczenie w wykorzystywaniu biomasy, co niepokoi polskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Lasy Państwowe od lat podkreślają, że prowadzą odpowiednią gospodarkę leśną – równoważą korzyści przyrodnicze i gospodarcze. Problem w tym, że w ostatnim dziesięcioleciu ta polityka LP niewiele się zmieniła. Dowodem tego jest lesistość Polski, która utrzymuje się poniżej 30 proc. Nowa strategia UE będzie wymagała od LP zmian i większego wysiłku na rzecz ochrony klimatu.
Czytaj także: Domowe emisje CO2 mają znaczenie