Polska przegrała przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości sprawę dotyczącą prowadzenia gospodarki leśnej, w tym wycinki drzew w Lasach Państwowych. Wiceminister Edward Siarka, z Solidarnej Polski, któremu podlegają Lasy Państwowe, zapowiedział, że nie „zgodzi się na możliwość sparaliżowania gospodarki leśnej“.
Sprawa sięga jeszcze roku 2016, kiedy ministrem środowiska był Jan Szyszko. Wówczas nastąpiła nowelizacja ustawy o lasach. Wprowadzono przepis, że gospodarka leśna prowadzona w oparciu o wymogi „dobrej praktyki“ nie narusza przepisów dotyczących ochrony przyrody. To jednak było sprzeczne z dyrektywami siedliskową i ptasią, które nakazują ustanowienie rygorystycznych systemów ochrony gatunków zwierząt i dzikiego ptactwa.
Polski rząd był świadom tego, że przepisy są niezgodne z unijnymi prawem. Z tego powodu rok temu zmienił ustawę o lasach i usunął całkowicie sporny artykuł. Zdaniem wiceministra Edwarda Siarki, to wystarczy.
Sporne plany urządzenia lasu
Trzy organizacje ekologiczne, które zgłosiły sprawę Komisji Europejskiej 6 lat temu, cieszą się jednak przede wszystkim z drugiej rzeczy, której dotyczy wyrok TSUE, a mianowicie udziału społeczeństwa w planach urządzenia lasu. Teraz PUL zatwierdza Minister Klimatu i Środowiska. W przypadku prywatnych właścicieli za uproszczone plany urządzania lasów odpowiada starosta.
Jak wynika z oświadczenie wiceministra Edwarda Siarki, by zaskarżyć PUL obywatele muszą wykazać przed sądem realne niebezpieczeństwo dla przyrody w procesie cywilnym. Tymczasem powinna być możliwość prostego zaskarżenia decyzji Ministra Klimatu i Środowiska, zgodnie z postanowieniami Konwencji z Aarhus o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska.
Lasy Państwowe obawiają się, że przyznanie organizacjom ochrony środowiska tego prawa może zablokować gospodarcze plany dotyczące pozyskania drewna w lasach. I słusznie, bo ostatnie lata organizacje ekologiczne i lokalni aktywiści wielokrotnie wskazywali na zbyt duże wycinki lasów.
Czytaj także: Ile warte są lasy w Polsce według GUS
Niepodporządkowanie się wyrokom TSUE może skończyć się płaceniem kar. Jest mało prawdopodobne, by rząd się zdecydował na taki scenariusz, zwłaszcza że odpowiednia nowelizacja prawa może szybko rozwiązać problem. Fundacja Frank Bold wskazuje, że gotowy projekt ustawy jest w Senacie, ale przygotowała go opozycja.
Rekordowe przychody lasów
Śledząc ostatnie lata w Lasach Państwowych widać, jak wzrosło pozyskanie drewna i przychody z tego tytułu Lasów Państwowych. W 2015 r. pozyskiwano 38,5 mln m3 drewna rocznie, w 2021 r. było to o 2 mln m3 więcej. W 2015 r. Lasy Państwowe zarobiły na sprzedaży drewna ponad 7 mld zł, a w 2021 roku było to już prawie 9 mld zł.
O zyski ze sprzedaży drewna z polskich lasów pytali też parlamentarzyści w wielu interpelacjach. Ostatni rok przyniósł też duże podwyżki cen drewna, o ok. 40 proc., co dodatkowo ściągnęło uwagę na politykę Lasów Państwowych pod nadzorem Solidarnej Polski.