Na północy Norwegii powstaje największy w Europie zakład produkcji „czystego“, „niebieskiego“ amoniaku. To projekt Barents Blue, który zakłada wykorzystanie pobliskich złóż gazu do wytwarzania wodoru, a następnie amoniaku. Natomiast powstający w tym procesie dwutlenek ma być zatłaczany pod dno Morza Barentsa – na złożu Polaris.
W czerwcu 2022 roku koncesję na zagospodarowania złoża Polaris wygrały firmy: Equinor, Horisont Energi oraz Vår Energi. Na początku tego roku dwóch partnerów – Equinor i Vår Energi opuściło projekt. Pojawili się za to nowi partnerzy – hiszpańska grupa Fertiberia, jeden z dużych producentów amoniaku oraz polski Orlen.
Hiszpanie mają zostać partnerem w zakładzie produkcyjnym, Orlen – w projekcie zatłaczania dwutlenku węgla. Barents Blue dostał 482 mln NOK dofinansowania z programu IPCEI Hy2Use – strategicznych projektów europejskich.
Składowanie CO2 w złożu Polaris
Pojemność złoża Polaris jest szacowana łącznie na ok. 100 milionów ton dwutlenku węgla, co umożliwi prowadzenie działalności magazynowej przez 12–25 lat. PGNiG Upstream Norway, spółka należąca do Orlenu, przeprowadziła już analizy techniczno-ekonomiczne projektu Polaris i przygotowuje się do rozpoczęcia szczegółowego due diligence. Harmonogram ewentualnej inwestycji zakłada wybór koncepcji zagospodarowania w 2024 r. oraz rozpoczęcie zatłaczania CO2 na przełomie 2028 i 2029 roku.
Czytaj także: Wodorowy magazyn energii
Doświadczenie zdobyte na północy Norwegii pomoże Orlenowi w przyszłych tego typu projektach w Polsce. Na razie to dalekie plany. Samo złoże Polaris do 2030 r. ma dać koncernowi możliwość magazynowania lub zagospodarowania 3 mln ton dwutlenku węgla rocznie. Orlen może w ten sposób ograniczyć własne emisje i świadczyć usługi zarządzania dwutlenkiem węgla (ang. carbon management) na rzecz innych.
Wychwyt i magazynowanie lub zagospodarowanie CO2 to jedno z rozwiązań, które pozwoli Orlenowi ograniczyć emisje związane z działalnością rafineryjną, petrochemiczną i wydobywczą o 25 proc. do końca 2030 roku – podała grupa.