Wojna, kryzys klimatyczny, pandemia, inflacja, niepewność jutra – wszystko to wystarczy, by widzieć świat w czarnych barwach. Książka Johana Norberga „Postęp“ pozwala z dystansem spojrzeć na nasze problemy. Autor sięga do historii, aby pokazać nam, że żyjemy znacznie lepiej niż nasi przodkowie.
Johan Norberg jest szwedzkim dziennikarzem, autorem wydanej w 25 krajach książki „In defence of global capitalism“, w Polsce wydanej po tytułem „Spór o globalizację“. To z pewnością inne spojrzenie na rzeczywistość, niż prezentują ekolodzy. Jak sam autor przyznaje w epilogu, napisanie książki niosącej pozytywny przekaz o świecie to niewdzięczne zadanie. Czarnowidztwo sprzedaje się lepiej. A więc, co pozwala, mimo wszystko, z optymizmem patrzeć w przyszłość?
Żywność
Zapewnienie jedzenia to najbardziej podstawowa potrzeba człowieka. Niezbędna ilość energii jest nam potrzebna do funkcjonowania, myślenia i tworzenia. Historia uczy nas, że u większości ludzi w przeszłości ta potrzeba nie była zaspokajana. Głód był wpisany w dzieje ludzkości.
„Jeśli kiedyś usłyszysz, że dawno temu ludzie pracowali krótko, pamiętaj, że wcale nie ma im czego zazdrościć. Pracowali tak długo, jak tylko mogli. Ich czas pracy był ograniczony przede wszystkim tym, że jako dzieci nie mieli dostępu do wystarczającej ilości kalorii, aby się poprawnie rozwijać, a jako dorośli – by żyć w zdrowiu.“
Warunki sanitarne
Brak dostępu do czystej wody pitnej przyczyniał się do chorób i śmierci. Dopiero wynalazek kanalizacji sprawił, że życie w miastach stało się znośniejsze i zdrowsze. Przyzwyczajeni do wygód zapominamy, jak wygląda życie bez wody w kranie. Lepszy dostęp do wody wiąże się z lepszym życiem. W Afryce, gdzie zaopatrzenie rodziny w wodę należy do obowiązków kobiety, czas spędzony na przynoszeniu wody kobiety mogłyby poświecić na pracę, wychowanie dzieci, edukację czy odpoczynek.
„Do zbudowania nowoczesnego systemu kanalizacyjnego w Londynie przyczynił się Wielki Smród z lata 1858 roku, kiedy to upał zwielokrotnił odór z Tamizy, czyniąc go nie do zniesienia – nawet zasłony w Pałacu Westminsterskim trzeba było moczyć w podchlorynie wapna.“
Środowisko
Zmiany klimatu są największym wyzwaniem, to nie ulega wątpliwości. Stan środowiska nie jest nam obojętny i od lat 70. kraje uprzemysłowione wiele zrobiły, by ograniczyć zanieczyszczenie powietrza, rzek, lasów. Postęp, jaki uczyniono w tym zakresie, jest ogromny.
Dzisiaj widzimy, że technologia i dobrobyt nie stanowią przeszkód na drodze do równowagi ekologicznej, lecz są warunkami koniecznymi do jej osiągnięcia. Najbardziej zanieczyszczone miasta to nie Nowy Jork, Londyn czy Paryż lecz Pekin i Nowe Delhi.
Degrowth i neomaltuzjanie
Współczesne ruchy ekologiczne podkreślają konieczność ograniczenia konsumpcji. Idea „zielonego wzrostu“ jest już nieaktualna i coraz mocniej podkreśla się konieczność innego liczenia PKB. Wytworzenie więcej bogactwa nie wiąże się już bezpośrednio z polepszeniem jakości życia, natomiast eksploatacja surowców zamiast na plus powinna być liczona na minus.
Czytaj także: Co, jeśli wszystkie kraje zdecydują się na zerowe emisje
Napisany przez Johana Norberga w 2016 roku „Postęp“ nie odnosi się do tej idei. Autor przekonuje natomiast, że dzięki wzrostowi gospodarczemu mamy więcej czasu i umiejętności, by stawić czoła współczesnym wyzwaniom. Norberg odniósł się natomiast do mitu przeludnienia.
„Wbrew obawom neomaluzjan rodziny są mniej liczne, dzieci częściej piśmienne, a skrajne ubóstwo na Zachodzie nie występuje w zasadzie w ogóle.“
Książka „Postęp“ ma 10 rozdziałów i epilog. Te 10 optymistycznych powodów to:
- Żywność
- Warunki sanitarne
- Oczekiwana długość życia
- Ubóstwo
- Przemoc
- Środowisko
- Piśmienność
- Wolność
- Równość
- Przyszłe pokolenia.
Johan Norberg jako pisarz sprawdził się świetnie. To, co mnie jednak najbardziej przekonuje, to uczciwość, z jaką traktuje czytelnika. Nie ma tu nachalnego przekonywania, że tylko ten punkt widzenia jest słuszny. Do danych, jakie prezentuje w tekście, podaje źródła. Podaje też cytaty z innych książek. Wszystkie przypisy znajdują się na dole strony, więc nie trzeba przerywać lektury, aby sprawdzić, skąd czerpał wiedzę.
Książkę wydało Forum Obywatelskiego Rozwoju.