Wśród polityków popularna staje się ostatnio akcja EU For Animals. Podpisanie się pod petycją przygotowaną przez organizacje walczące o prawa zwierząt nie wymaga tak naprawdę wielu działań. Nic więc dziwnego, że akcja nabiera rozpędu i już jest prawie 100 tys. podpisów obywateli państw Unii Europejskiej. Jest też szansa, że z hodowli zwierząt za kilka lat znikną klatki.
W mediach społecznościowych popularność zdobywa hasztag #EUforAnimals. To kampania przygotowana przez europejskie organizacje dwalczące o prawa zwierząt, między innymi dołączyła się do niej polska organizacja Otwarte Ramiona. Chodzi o podpisanie petycji, by zmienić nazwę komisarza odpowiedzialnego za dobrostan zwierząt. Teraz jest to komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności (DG SANTE). Tymczasem miałby to być „komisarz zdrowia, bezpieczeństwa żywności i dobrostanu zwierząt“.
Jakie będą prawa zwierząt w UE?
Celem jest więc tylko symboliczna zmiana nazwy, aby dobrostanowi zwierząt nadano większe znaczenie przez wyraźne określenie odpowiedzialności za te kwestie. Lista posłów parlamentu Europejskiego, którzy podpisali się pod petycją jest długa. Wśród polityków z Polski jest m.in. Sylwia Spurek, Magdalena Adamowicz, Michał Boni, Łukasz Kohut czy Andrzej Halicki.
Aktywiści przypominają też, że prawa zwierząt powinny być oddzielone od kwestii rolnictwa, bo tu jest za dużo konfliktu interesów. Warto jednak wiedzieć, że Unia Europejska działa coraz aktywniej na rzecz dobrostanu zwierząt i nawet komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski jest zwolennikiem zakazania chowu klatkowego. „Klatki i futra to przemysł nie rolnictwo“ – napisał w dyskusji w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Wypuszczamy koty i spuszczamy ze smyczy psy
Kiedy klatki będą zakazane
Wcześniej Wojciechowski poparł rezolucję Parlamentu Europejskiego „End the Cage Age“. W czerwcu przytłaczająca większość europosłów zagłosowała za tym, by zakończyć chów klatkowy. Komisja też przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie.
czytaj: Popularny rajdowiec i jaja z najwyższej półki
Komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Stella Kyriakides na konferencji 30 czerwca 2021 roku zapowiedziała, że w 2023 r. zaproponuje przepisy mające na celu stopniowe wycofywanie i ostatecznie zakaz hodowli w klatkach. Prawdopodobnie zakaz wejdzie w życie w 2027 roku. Obejmuje on króliki, młode kury, przepiórki, kaczki i gęsi. Kury nioski, maciory i cielęta już obejmują przepisy dotyczące używania klatek, chociaż kury nioski mogą być trzymane w „umeblowanych” klatkach, które zapewniają więcej miejsca niż ciasno upakowane klatki bateryjne. Nie jest to na pewno koniec walki o prawa zwierząt.