Rewolucja w myciu włosów została oficjalnie zainicjowana. Chodzi oczywiście o szampon w kostce, który z sukcesem wprowadziło już wiele firm. Teraz do ruchu dołącza potężny koncern, jakim jest francuski l’Oreal, właściciel marki Garnier. Co prawda, znanym koncernom z reguły zajmuje więcej czasu przekonanie się do nowinek, zwłaszcza ekologicznych, ale jeśli już zabierają się za coś, to znaczy, ze ma to głęboki sens.
Szampon w kostce w kilku odmianach
Na francuskich i brytyjskich stronach Garniera można już przeczytać o czterech rodzajach szamponów w kostce, jakie wprowadza ta znana marka. Na francuskim rynku będzie nawet szampon w kostce dla blondynek, z rumiankiem. Pozostałe są dla włosów delikatnych, normalnych, zniszczonych. Solidne, ale pieniące się, w 94 proc. pochodzenia roślinnego. Bez konserwantów, bez silikonu, bez mydła, 97% biodegradowalna formuła, brak odpadów z tworzyw sztucznych – tak opisuje produkt Garnier.
Choć nie znalazłam oficjalnego komunikatu, to na brytyjskim i francuskim rynku jest już sporo o tym informacji. To może być przełom – Garnier staje się pierwszą dużą marką, która wprowadza szampony bez plastiku – donosi cosmeticsbusiness. Co tu ukrywać, mamy dość tych plastikowych opakowań, które ciążą na półkach w łazience a potem zaśmiecają środowisko.
Opakowania, głupcze!
Producenci kosmetyków odkrywają ze zdwojoną siłę składników bio. Sięgamy po naturalne olejki do pielęgnacji ciała, paznokci i włosów. Ale to za mało dla planety, liczą się przede wszystkim opakowania. Szampony w kostce są bardzo wydajne, więc jeśli nie brakuje nam konsekwencji, to dodatkowo możemy ograniczyć kupowanie kolejnych. Koncerny też wymyślają coraz ro nowe rozwiązania.
Czytaj także: Zakaz plastikowych jednorazówek, co ja zastąpi?
Do 2025 roku Garnier ma zrezygnować w opakowaniach z „dziewiczego“ plastiku, co pozwoli zaoszczędzić 37 tys. ton plastiku rocznie. Wszystkie opakowania będą wówczas nadawać się do ponownego użytku, recyklingu lub kompostowania.
Co zrobić z CO2?
Ciekawie wygląda informacja, jaką niedawno wypuścił L’Oréal. Wraz z LanzaTech i Total stworzył pierwsze na świecie ekologiczne opakowanie wykonane z wychwyconych i poddanych recyklingowi emisji dwutlenku węgla. Proces przebiega w trzech krokach:
1. LanzaTech wychwytuje przemysłowe emisje dwutlenku węgla i przekształca je w etanol przy użyciu unikalnego procesu biologicznego.
2. Total przekształca etanol w etylen przed jego polimeryzacją w polietylen.
3. L’Oréal używa tego polietylenu do produkcji opakowań.
To sukces technologiczny i przemysłowy, który dowodzi, że przemysłowe emisje dwutlenku węgla można wykorzystać do produkcji opakowań z tworzyw sztucznych. Ta światowa nowość pokazuje zaangażowanie trzech partnerów w rozwój zrównoważonej gospodarki o obiegu zamkniętym dla tworzyw sztucznych i toruje drogę nowym możliwościom wychwytywania i ponownego wykorzystania przemysłowych emisji dwutlenku węgla.
Dla mnie szczególnie interesująco wygląda współpraca trzech europejskich firm. O takie innowacje należy się starać.