Komisja Europejska przedstawiła w marcu propozycje reformy europejskiego rynku energii elektrycznej. Zdaniem ekspertów Allianz Trade, mimo obietnic o „głębokiej i kompleksowej reformie“, są to raczej dodatki do obecnej konstrukcji rynku. Ich zdaniem, bardziej niż sam rynek energii reformy wymagają reakcje rządów na kryzys.
System „merit order“, który był odpowiedzialny za ekstremalne wahania cen energii latem 2022 roku, pozostanie zasadą, według której działają krótkoterminowe rynki energii elektrycznej. Wzmocnione zostaną jednak doraźne instrumenty łagodzenia ekstremalnych szczytów cenowych.
Odporność rynku energii w opinii ekspertów Allianz Trade należy również wzmocnić poprzez przyspieszone wprowadzanie odnawialnych źródeł energii i dodanie wirtualnych rynków regionalnych. Wskazują również na rynki elastyczności, które wspierają wprowadzanie zdolności magazynowania w sieci przesyłowej i zwiększają reakcję strony popytowej na sygnały cenowe.
Nawet jeśli system „merit order“ prowadzi do zmienności cen, okazał się on ogólnie skutecznym systemem zarządzania podażą i popytem na rynku europejskim – oceniają analitycy Allianz Trade.
Większa stabilność cen energii
Istotą propozycji Komisji jest dodanie długoterminowych instrumentów, które zapewniają odbiorcom energii elektrycznej wyższy stopień stabilności cen, w wytwórcom – bodźce do inwestycji. W grę wchodzą dwa instrumenty: PPA (umowy zakupu energii elektrycznej) oraz CfD (kontrakty różnicowe).
Pierwsze z nich to dwustronne umowy między producentami i odbiorcami energii elektrycznej. Do tej pory korzystały z PPA głównie duże korporacje, zapewniając sobie długoterminową pewność co do cen i ilości energii. Komisja chce udostępnić korzyści z PPA również gospodarstwom domowym oraz małym i średnim przedsiębiorstwom.
Z kolei CfD zawiera regulator z wytwórcami energii elektrycznej. Teraz CfD najczęściej prowadzą do wypłaty rekompensat wytwórcy, jeśli cena energii elektrycznej spadnie poza określony przedział. Komisja wskazuje, że powinny być to kontrakty w dwie strony. Jeśli ceny energii są zbyt wysokie, producent energii elektrycznej musi zapłacić – w ten sposób problem „nadmiernych zysków“ . Głównym celem CfD jest jednak stworzenie długoterminowej, stabilnej podstawy obliczeniowej dla inwestycji w OZE. Z planowaną regulacją wiąże się szereg środków towarzyszących, które mają zwiększyć akceptację i upowszechnienie tych instrumentów. Ostatecznie jednak to uczestnicy rynku zdecydują, czy z nich skorzystają.
Reforma rynku energii elektrycznej musi objąć sieci
Jak ocenia Alliaz Trade, propozycja Komisji uwzględnia kruchość paneuropejskiego rynku energii elektrycznej, na którym występują znaczne różnice regionalne. Jest to reforma z wyczuciem proporcji, która poprawia status quo – zwłaszcza jeśli uda się jej znacząco zwiększyć wykorzystanie CfD, a tym samym inwestycje. W tym kontekście należy wziąć pod uwagę nie tylko wytwarzanie energii, ale także w coraz większym stopniu infrastrukturę sieciową.
Czytaj także: Czas zakręcić kurek z rosyjską ropą i szybciej przesiąść się na elektryki
Dostosowanie sieci jest potrzebne, aby energia mogła również przepływać w drugą stronę – od prosumentów do innych odbiorców. Operatorzy systemów przesyłowych są zachęcani do zamawiania produktów „oszczędzających energię w szczycie“. Inwestycje w cyfryzację w celu inteligentnego sterowania zużyciem energii elektrycznej oraz w zdolności magazynowania są więc pilnie potrzebne.
Nieskoordynowane i źle ukierunkowane interwencje rynkowe tworzą niewłaściwe bodźce dla wszystkich uczestników rynku – wskazuje Allianz Trade. Nawet jeśli ekstremalne wahania cen z zeszłego lata raczej nie powtórzą się w takiej samej formie, to kolejny kryzys cen energii na pewno nadejdzie. Rządy powinny być na niego dobrze przygotowane. W tym celu potrzebują zestawu narzędzi w postaci skutecznych i ukierunkowanych środków ex ante, które przyniosą szybką pomoc osobom rzeczywiście dotkniętym kryzysem. Mogą to być na przykład płatności ryczałtowe dla gospodarstw domowych.