Po raz pierwszy odnawialne źródła energii w Europie dostarczyły w ubiegłym roku więcej prądu niż elektrownie jądrowe – podaje BP. Produkcja energii w 2021 roku z wiatru i słońca jest tania, czego nie można powiedzieć o energii z paliw kopalnych. Polska bije rekordy w energetyce słonecznej, ale nadal większość prądu dostarczają elektrownie węglowe.
Dwa niezależne raporty pokazują siłę zielonej energii. Organizacja Ember oszacowała, że w pierwszej połowie 2021 roku dwie trzecie energii elektrycznej w Europie pochodziło z czystych, zeroemisyjnych źródeł – OZE i atomu. Z kolei coroczny raport koncernu paliwowego BP pokazuje, że produkcja energii z OZE w pandemii wyprzedziła atom.
Europa przechodzi na czystą energię
Produkcja energii elektrycznej w 2021 roku wraca do poziomów sprzed pandemii czyli do 2019 roku – pokazuje z kolei Ember. Wyjątkiem jest wytwarzanie energii z paliw kopalnych, które w pierwszej połowie tego roku wyprodukowały w Unii Europejskiej (27 państw) o 10 proc. mniej energii niż przed pandemią. Za większość spadków odpowiada węgiel. Węgiel odpowiada w Europie tylko za 14 proc. energii elektrycznej, jednak w Polsce jest to aż 76 proc.
Zupełnie inaczej przedstawiają się odnawialne źródła energii, które rosną w siłę. Główną siłą napędową branży są elektrownie słoneczne, które w pierwszej połowie tego roku dostarczyły prawie 6 proc. energii w UE. Z kolei farmy wiatrowe odpowiadają za niecałe 15 proc. czyli mają nieco gorszy wynik niż w ubiegłym roku. Powodem są słabsze warunki wiatrowe.
W Polsce elektrownie słoneczne dają około 3 proc. energii elektrycznej, a wiatraki – ponad 9 proc. W sumie OZE odpowiadały za 14 proc. polskiej produkcji prądu w pierwszej połowie tego roku. Pod względem czystekj, zeroemisyjnej energii mamy jeden z najsłabszych wyników w całej UE, tylko Cypr wypada gorzej.
Drogo, drożej, najdrożej
Raport Ember potwierdza to, co wiemy już jako mieszkańcy Polski, że produkcja energii z węgla jest droga. Znaczny wzrost cen gazu, węgla i praw do emisji CO2 spowodował, że koszty wytwarzania energii elektrycznej w istniejących elektrowniach na paliwa kopalne znacznie przewyższają koszty energii elektrycznej z nowych elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych na lądzie. Pierwszy raz wskazał na to Bloomberg New Energy Finance w raporcie z czerwca tego roku. Ember to przypomniał.
Czytaj także: Ceny energii rosną
Ceny gazu w pierwszym półroczu 2021 r. wzrosły prawie dwukrotnie, podczas gdy ceny importowanego węgla kamiennego wzrosły o 70 proc. Nawet więc wyłączając koszty uprawnień do emisji CO2, produkcja energii w 2021 roku z istniejących elektrowni na gaz jest droższa niż w nowych elektrowniach wiatrowych i słonecznych – podsumowuje Ember.
Czy elektrownie jądrowe uratują klimat?
W Europie spada wykorzystanie atomu, a w Polsce zaczyna się ciekawa dyskusja na ten temat. Elektrownie jądrowe wciąż są w planach rządu, jednak niewiele się dzieje w kwestii ich budowy. Za to można spotkać się z ostrymi dyskusjami między zwolennikami atomu a przeciwnikami budowy jądrówek.
Krótkie spojrzenie na to, co się dzieje w światowej i europejskiej energetyce jądrowej, może rzucić nieco światła na to, jakie znaczenie ma atom dla klimatu. W Unii Europejskiej elektrownie jądrowej dostarczyły w pierwszej połowie tego roku prawie 27 proc. energii elektrycznej, dla porównania słońce i wiatr dały ok. 20 proc., a elektrownie wodne – 14 proc.
Jeśli jednak spojrzymy na ubiegły rok, kiedy trwała pandemia koronawirusa, to wynik był zgoła inny. Według danych BP OZE – słońce, wiatr i bioenergia (biomasa, biogaz) – przegoniły też atom (21,6proc.).
Udział energii odnawialnej w Europie w wytwarzaniu energii osiągnął 23,8%, przewyższając energię jądrową i czyniąc z Europy pierwszy region, w którym OZE są dominującym źródłem wytwarzania energii – BP Energy Outlook.
Gdy natomiast spojrzymy na świat, to produkcja energii elektrycznej z OZE wyniosła w 2020 roku 11,7 proc. Tymczasem atom dostarczył mniej energii już drugi rok z rzędu i różnica ta szybko rośnie. Nadal jednak głównym surowcem pozostaje na świecie węgiel, a za nim – gaz.