W przyszłym roku rachunki za prąd pójdą w górę, to już przesądzone. Nie chodzi tylko o same podwyżki cen sprzedaży i dystrybucji energii, które będą dwucyfrowe, ale też o dodatkowe opłaty. Należy do nich opłata kogeneracyjna i opłata mocowa, które dodadzą 40 zł w przeciętnym rachunku za energię za 2022 rok.
Nie ma dobrych wieści jeśli chodzi o inflację i ceny. Energia ma dalej drożeć, przynajmniej jeśli chodzi o nasze rachunki. Wiadomo, że wzrost taryf będzie wyższy niż inflacja. Urząd Regulacji Energetyki, który te taryfy zatwierdza, potwierdził „dwucyfrowe“ podwyżki. Nie wiadomo tylko, czy skończy się na kilkunastu procentach czy też będzie to powyżej 20 procent. Ma to się wyjaśnić do 17 grudnia. Wiadomo już natomiast, ile wyniosą dwie dodatkowe opłaty w rachunku.
Opłata mocowa
Opłata mocowa w przyszłym roku pójdzie górę o 27 procent. Jest to koszt poniesienie bezpieczeństwa energetycznego czyli zapewnienia mocy w systemie elektroenergetycznym. To nowość na naszych rachunkach, która pojawiała się po raz pierwszy w 2021 roku.
W przypadku gospodarstw domowych co miesiąc płacimy stałą stawkę, zależnie od tego, w jakiej grupie zużycia energii jesteśmy. Po podwyżkach miesięczna opłata wyniesie (bez VAT):
Przeciętna rodzina w przyszłym roku z tytułu opłaty mocowej zapłaci 140 zł (już z VAT-em) – o 30 zł więcej niż w tym roku. Ci, co mają wyższe zużycie, np. mieszkają w domach i zużywają ponad 2,8 MWh energii, zapłacą 196 zł – o ponad 40 zł więcej niż w tym roku.
Czytaj także: Nowa opłata za prąd w rachunku
Zapłacą także więcej przedsiębiorcy, którzy mają moc zamówioną powyżej 16 kW. Wówczas mają naliczaną stawkę za każdą zużytą kWh energii w dni robocze od godziny 7:00 do 21:59. W tym roku to 0,0762 zł/kWh, a w przyszłym – 0,1026 zł/kWh.
Opłata kogeneracyjna
Z kolei opłata kogeneracyjna naliczana za każdą zużytą megawatogodzinę ma wynieść 4,06 zł. Do tego trzeba doliczyć podatek VAT 23 procent, co daje w sumie prawie 5 zł. Teraz ta opłata wynosi zero złotych. Będzie więc to widoczna zmiana w rachunkach.
Rocznie przeciętna polska rodzina zużywa 2,2–3,3 MWh energii elektrycznej. To oznacza, że z tytułu opłaty kogeneracyjnej rachunki wzrosną o 11–16,5 zł.
Opłata kogeneracyjna ma wspierać produkcję energii z wysokosprawnej kogeneracji, czyli wspólnej produkcji energii elektrycznej i ciepła. W ten sposób lepiej, efektywniej wykorzystuje się surowce, u nas głównie węgiel, choć także gaz i biomasę. Każdego roku wysokość opłaty ustala minister właściwy do spraw energii, obecnie jest to Minister Klimatu i Środowiska. W 2020 roku stawka wyniosła 1,39 zł/MWh, co stanowiło roczne obciążenie dla przeciętnego gospodarstwa domowego na poziomie ok. 4,3 zł (już z VAT). W 2021 roku opłata kogeneracyjna została zredukowana do zera. To jednak nie starczyło na długo.
Akcyza, Vat w dół
Rząd pracuje nad systemem dopłat do rachunków. Miałyby to być dodatek dla odbiorców wrażliwych, ich też nie będzie można odciąć od energii w miesiącach zimowych. Premier ogłosił, że w miesiącach styczeń-marzec VAT na energię spadnie z 23 proc. do 8 proc. Akcyza na prąd ma wynieść 0 złotych, a teraz jest to 5 zł/MWh.
Na razie najlepszym ratunkiem przed podwyżkami jest zmniejszenie zużycia energii, a najlepiej jej własna produkcja. Kto może, ten inwestuje w fotowoltaikę, która stanie się najpopularniejszym źródłem odnawialnej energii w Polsce.