Maratony filmowe to coraz częstszy nawyk. Oglądamy niekiedy godzinami seriale na popularnych platformach. W święta kuszą nas ulubione hity filmowe. Jak się okazuje, ślad węglowy oglądania jednej godziny wideo streamingu jest bardzo mały w porównaniu z innymi codziennymi czynnościami.
Film „Holiday“, kiedy dwie kobiety zamieniają się na Boże Narodzenie mieszkaniami, zawsze kojarzy się z białymi świętami. Cameron Diaz spotyka na angielskiej wsi Jude’a Law, a Kate Winslet w Mieście Aniołów na zawsze żegna się ze swoją nieszczęśliwą miłością i poznaje wreszcie porządnego i ciepłego faceta, którego gra Jack Black. Warto wiedzieć, że oglądanie tej romantycznej komedii, która trwa 138 minut, wiąże się z emisją 126,5 g dwutlenku węgla – oszacował portal unswich.com.
Niektórzy nie wyobrażają sobie natomiast świąt bez brytyjskiego szlagiera „To właśnie miłość“, w którym Hugh Grant gra zakochanego w asystentce brytyjskiego premiera. Oglądanie tej komedii romantycznej przyczynia się z kolei do emisji 118,25 gramów CO2.
Jaki wpływ ma VOD na klimat?
Tak naprawdę sami możemy sobie policzyć, ile emisji CO2 wiąże się z oglądaniem filmów na popularnych platformach streamingowych. W tym roku raport na ten temat przygotował Carbon Trust.
Średni europejski ślad na godzinę strumieniowego przesyłania wideo wynosi około 55 g ekwiwalentu CO2
Carbon Trust
Dla porównania, podczas przejechania 100 metrów przeciętny samochód na benzynę emituje około 22 g CO2. Natomiast emisje z przygotowania w mikrofalówce torebki popcornu przez cztery minuty wynoszą około 16 g CO2.
W szacunkach CT uwzględnia zużycie energii od dystrybucji po oglądanie treści wideo. Obejmuje to więc centra danych i sieci dostarczania treści (używane do kodowania i przechowywania), transmisję w sieci internetowej, routery, a nawet urządzenia do oglądania przez użytkowników końcowych np. telewizory, laptopy, tablety, smartfony, dekodery.
Oczywiście, najwięcej zależy od współczynnika emisji z sieci elektroenergetycznej dla danego kraju. Na przykład w Europie współczynnik emisji z sieci w Niemczech jest około 30 razy większy niż w Szwecji, a w Polsce jeszcze większy.
Ponadto ślad węglowy urządzenie do oglądania też mocno się różni. Oglądanie na na 50-calowym telewizorze to około 4,5 razy więcej niż oglądanie na laptopie i około 90 razy więcej niż oglądanie na smartfonie. Wiek urządzenia tez ma znaczenie. Nowe są mniej energochłonne.