Na Uniwersytecie Jagiellońskim uczeni opracowali ekologiczną metodę produkcji magazynów energii. Wskazują, że stosowanie się do kodeksu zielonej chemii prędzej czy później stanie się koniecznością, a alternatywne metody produkcji akumulatorów pozwalają uniezależnić się od dostawców rzadkich, kosztownych i szkodliwych dla środowiska surowców. Polski magazyn energii może być wydajny i ekologiczny.
Prognozy analityków BloombergNEF wskazują, że do 2030 r. rynek magazynów energii w skali globalnej urośnie 15-krotnie. Wyzwaniem staje się dostęp do materiałów rzadkich, bardzo podatnych na wzrost cen. Chodzi przede wszystkim o kobalt, nikiel i lit, ale także o inne surowce, jak np. grafit potrzebny do wyprodukowania anod. Polscy uczeni z Centrum Transferu Technologii UJ znaleźli na to sposób.
Bateria wyższej mocy
CAG technologia, która pozwala wytwarzać materiały anodowe w oparciu o żel węglowy – carbogel. Pozyskuje się go się ze ze skrobi, czyli na przykład z ryżu, ziemniaków czy kukurydzy. Następnie skrobia przechodzi żelatynizację z użyciem wody (procesy zielonej chemii) i finalnie kontrolowaną pirolizę ze spalaniem wydzielających się gazów.
CAG pozwala całkowicie zastąpić w produkcji akumulatorów pozyskiwany z paliw kopalnych grafit, bez uszczerbku na wydajności baterii. Wykazuje porównywalną gęstość energii do akumulatorów z naturalnym grafitem, a dodatkowo ma tę przewagę, że pozwala na uzyskanie wyższej mocy.
Materiał anody CAG można zintegrować z dowolną klasą najnowocześniejszych katod w ogniwach litowo-jonowych. Wykonane testy potwierdziły wysoką żywotność anod CAG na poziomie ponad 1500 cykli naładowanie/rozładowanie.
Opracowany carbogel jest odpowiedni do produkcji zielonych ogniw litowo-jonowych o obniżonym śladzie węglowym. Ogromną korzyścią jest przy tym swobodny dostęp do surowca i całkowite uniezależnienie się od zagranicznych dostawców grafitu.
prof. Marcin Molenda, kierujący na UJ Zespołem Technologii Materiałów i Nanomateriałów.
Bez kobaltu
Z kolei LKMNO jest autorską technologią, która pozwala wyprodukować wysokonapięciowe katody do akumulatorów litowo-jonowych. W porównaniu do materiałów NMC nie potrzebuje kobaltu, 5‑krotnie obniża ilość niklu i 2‑krotnie litu. Produkcja opiera się na wodnej technice, z etapem suszenia kondensacyjnego i kalcynacji w umiarkowanych temperaturach czyli przy niskiej energochłonności.
We współczesnych bateriach litowo-jonowych lit, który jest dość kosztowny, pracuje w około 50 proc. To czyste marnotrawstwo. W modelu LKMNO jest on wykorzystany w 100 procentach.
prof. Marcin Molenda
Co istotne, taka katodę powstaje w ekologicznym modelu one-pot. To oznacza, że nie powstają w nim żadne stałe czy płynne odpady, a gazy procesowe są przetwarzane do dwutlenku węgla, azotu i pary wodnej.
Katodę LKMNO można bez problemu zintegrować z różnymi rodzajami anod, w tym z CAG i elektrolitem wykorzystywanym we współczesnych ogniwach litowo-jonowych. LKMNO nadaje się do produkcji ogniw o dużej mocy i dużej pojemności, m.in. do pojazdów z napędem elektrycznym (BEV).
Akumulator zabezpieczony przed samozapłonem
Prof. Marcin Molenda wskazuje na jeszcze inną technologię własnego autorstwa – CCL (Carbon Conductive Layer). Polega ona na precyzyjnym pokrywaniu zawartych w magazynach energii materiałów aktywnych cienką powłoką węglową, o grubości zaledwie kilku nanometrów. Pozwala dokładnie zaprojektować parametry magazynu, w tym czas rozładowania czy limity obciążeń. W dodatku w zasadzie wyeliminowano dzięki temu ryzyko samozapłonu.
Materiał węglowy dodawany do akumulatorów ma na celu zapewnić odpowiednie przewodnictwo elektryczne. Dotychczas stosowane technologie nie pozwalają jednak w precyzyjny sposób rozmieszczać cząsteczek węglowych pomiędzy ziarnami materiałów aktywnych. W rezultacie do akumulatorów dodawane są znaczne ilości węgla, a im jest go więcej, tym mniejsze są możliwości zagęszczania w nich energii. Ponieważ akumulator podczas pracy podlega wahaniom temperatury, przy nierównomiernie rozmieszczonych cząsteczkach materiału węglowego wzrasta ryzyko uruchomienia nieodwracalnej reakcji samozapłonu akumulatora. Nasza powłoka CCL eliminuje takie ryzyko.
prof. Marcin Molenda
Podobnie jak inne technologie opracowane przez zespół z UJ, również przy CCL zastosowano proces zielonej chemii, wiec przy produkcji nie powstają żadne odpady. Technologię CCL można zastosować w ogniwach litowo-jonowych. Testy prototypów wykazały wysoką żywotność akumulatorów sięgającą aż 3 tys. cykli.
Polski magazyn energii czeka na inwestora
Opracowane technologie akumulatorowe mają ogromny potencjał wdrożeniowy. Ważne jest, by na rynek wprowadzał je podmiot o odpowiednio bogatym doświadczeniu i skali działania.
– mówi dr inż. Gabriela Konopka-Cupiał, Dyrektor Centrum Transferu Technologii CITTRU.
Zespół Technologii Materiałów i Nanomateriałów Uniwersytetu Jagiellońskiego objął swoje wynalazki ochroną patentową. Na potrzeby komercjalizacji technologii jej twórca założył przy spółkę UJ MarCelLi Adv Tech. Uczeni deklarują, że są gotowi współpracować z podmiotami zewnętrznymi.