W Wielkopolsce projekt nowej kopalni dostał właśnie odmowną decyzję środowiskową. Ale elektrownie potrzebują paliwa. Czy Polska sprowadzi węgiel, np. aż Australii? Tam powstanie jedna z największych kopalni węgla brunatnego na świecie, która na gigantyczną skalę może wpłynąć na nasze środowisko.
Węgiel brunatny to najtańszy ale też najbrudniejszy rodzaj tego opału. Ma najmniejszą wartość energetyczną i największe emisje zanieczyszczeń. Także metoda jego wydobycia powoduje ogromne szkody dla natury, upraw rolniczych i ludzi. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu wydała właśnie negatywną decyzję w sprawie budowy nowej kopalni odkrywkowej na złożu „Ościsłowo“. W świetle zgromadzonych dowodów stwierdzono, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo znacząco negatywnego wpływu przedsięwzięcia na Jezioro Wilczyńskie, będące przedmiotem ochrony obszaru Natura 2000 Pojezierze Gnieźnieńskie – czytamy w komunikacie.
Kopalnie odkrywkowe to wielkie dziury w ziemi, które „wysysają” wodę z rzek, jezior i studni w promienieniu wielu kilometrów. Niszczą w ten sposób przyrodę i życie ludzi – ocenił Piotr Trzaskowski, dyrektor Akcji Demokracji.
Decyzja nie jest ostateczna i inwestor – PAK Kopalnia Węgla Brunatnego Konin będzie się odwołać. Spóła stwierdziła, że zagrożonych jest „kilka tysięcy miejsc pracy“. A decyzja organów pilnujących bezpieczeństwa środowiska jest
sprzeczna z deklaracjami organów państwa w kwestii wspierania działań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Rozmija się także z deklaracjami składanymi w procesie prywatyzacji PAK KWB Konin – napisano w komunikacie
Czy takie argumenty poskutkują?
Ekolodzy punktują, że w samej kopalni pracę miało znaleźć 850 osób, za to ponad pół tysiąca trzeba by przesiedlić. Pod apelem zatrzymania inwestycji podpisało się pięć tysięcy jej przeciwników.
Nie tylko zresztą oni protestują. Takie batalie toczą mieszkańcy w Polsce i na świecie, tylko że nie zawsze wygrywają.
Monstrualna kopalnia
W Australii zbudowana ma być jedna z największych kopalni węgla brunatnego na świecie. Nasza największa kopalnia tego węgla, kolos na skalę europejską, znajduje się w Bełchatowie, ma powierzchnię ok. 36 km² i roczne maksymalne wydobycie na poziomie 38 mln ton. W Australii powstać ma gigantyczna kopalnia, która mogłaby pomieścić trzy miasta takie jak Paryż. BBC nazywa ten projekt „monstrualnym“. Inwestorem jest indyjski koncern Adani.
Kopalnia Carmichael o powierzchni 45 km² planowana jest na północnym-wschodzie stanu Queensland, w niecce Galilee Basin, zagłębiu węgla brunatnego. Jeśli projekt dojdzie do skutku, to wydobywane będzie co roku ok. 60 mln ton węgla. To sprawi, że ta kopalnia odpowiedzialna będzie za roczne emisje dwutlenku węgla większe niż niejeden kraj, np. Kuwejt czy Chile.
Australijskie lokalne władze popierają inwestycję, bo ma stworzyć „ok. 10 tys. miejsc pracy“, nową linię kolejową i da sowite podatkowe wpływy. Ale sprzeciw sporej części społeczeństwa jest ogromny, ekologom udało się opóźnić zgodę na inwestycję o sześć lat i wskazują, że sama kopalnia to tylko 1,5 tys. miejsc pracy a konsekwencje dla środowiska będą opłakane. Większy ruch w porcie przez transport węgla przyczyni się do niszczenia Wielkiej Rafy Koralowej, która już teraz jest mocno zagrożona przez zmiany klimatu.
Budowa kopalni ma ruszyć już w tym roku. Czy australijski węgiel dotrze do Polski? To wcale nie jest takie głupie pytanie. Australia jest obecnie największym na świecie eksporterem węgla do celów energetycznych i aktywnie zachęca do budowy kopalni węglowych w Azji. Nie chodzi tu o Indie, które za dziesięć lat mają już mieć 57 proc. energii z odnawialnych źródeł, tylko o mniejsze kraje takie jak Bangladesz czy Wietnam. Polskę, zdaje się, do budowy takich elektrowni nie trzeba przekonywać.
Zobacz wycieczkę wirtualną – „Bełchatowskie Zagłębie Węgla Brunatnego“
Wycieczka do największego w Polsce zagłębia węgla brunatnego. Zobacz więcej panoram wirtualnych
Autorzy panoramy:
ORE, Krzysztof Skłodowski, Katarzyna Mickiewicz
Licencja:CC BY SA 3.0