Już wkrótce Ikea ma zacząć sprzedawać w swoich sklepach panele fotowoltaiczne. A to może oznaczać, że produkcja własnej energii ze słońca stanie się o wiele prostsza i będzie w zasięgu mojej kieszeni.
Często wpadam do Ikei na kulki w sosie z frytkami. Przy okazji kupuję coś do domu: baterie, uchwyt albo lampę. Dlatego ucieszyłem się, gdy Ikea zapowiedziała sprzedaż w sklepach paneli słonecznych. I jeśli wierzyć zapowiedziom, ma to się stać naprawdę wkrótce.
And he adds; IKEA to launch residential solar PV offer in Poland later this month.
— Mark Johnston (@mark_johnston) 9 marca 2017
Aktualizacja:
Informacje przedstawiona na TT i pochodzące z Brukseli okazały się trochę na wyrost, bo nie w marcu a w kwietniu panele trafią w Polsce do sprzedaży.
- Panele nie pojawią się w ofercie w marcu tylko w kwietniu br. – zapewniła nas w korespondencji Katarzyna Balashov, rzeczniczka prasowa IKEA w Polsce.
Panele fotowoltaiczne zamówił już do swojego nowego domu szwagier. Dostanie na to dopłatę z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska, jako jeden z nielicznych szczęściarzy, którzy zdążyli na czas złożyć wniosek. Nie zdążyłem, może i dobrze. On musi czekać na dotację, biurokrację, kredyty, a ja tymczasem kupię mały zestaw w szwedzkim sklepie meblowym i sam sobie go w domu złożę.
Tak to sobie wyobrażam, bo póki co, dokładnej daty rozpoczęcia sprzedaży paneli słonecznych i ich ceny w Ikei jeszcze nie ma. Nie ma też danych o rozmiarach czy mocy takiego zestawu. Nawet jeśli będzie to montowana w oknie zasłonka, która w słoneczny dzień naładuje laptopa, wszystkie komórki a wieczorem zrobi „nastrój“ kilkoma LED‘ami, to warto. Warto pokazać swoim dzieciom, jak oszczędzać. Zresztą nie tylko dzieciom, sąsiadom również…
rozumiem ‚że będę mógł kupić panele online i ikea przyjedzie i je zamontuje ?
też tak myślimy!