Ogłoszone w piątek rozmrożenie kilku branż sprawia, że myślimy o tym, czy wrócimy do świata sprzed pandemii COVID-19? W lotnictwie odpowiedź brzmi: nie. Loty spadły o kilkadziesiąt procent i nic nie wskazuje na to, by nagle miały odbić.
Branża jest w głębokim kryzysie, a przyszły wzrost w tym sektorze stoi pod znakiem zapytania ze względu na rozwój wideokonferencji i rosnący niepokój związany z kryzysem klimatycznym.
Ta zmiana polega na tym, że pandemia COVID-19 zatrzymała loty biznesowe, które typowo generowały 60–70 proc. przychodów linii lotniczych (choć tylko 12 proc. pasażerów). Biznes zaadaptował się do spotkań online, a także jest chętny do cięcia kosztów. Bill Gates przewiduje, że zniknie ponad połowa ruchu biznesowego.
Co robią związki zawodowe
Rządy wydały w zeszłym roku miliardy na wsparcie linii lotniczych i są pod presją, aby dać jeszcze więcej w tym roku – choć równocześnie linie lotnicze zwalniają tysiące pracowników. W tym kontekście, związki zawodowe łączą siły z aktywistami klimatycznymi. Domagają się, aby wszyscy zwolnieni pracownicy lotnictwa mieli zapewnione miejsca pracy, w których wykorzystają swoje umiejętności w sektorach niskoemisyjnych. Chcą, aby priorytetem dla rządów stało się tworzenie miejsc pracy w bardziej zrównoważonym sektorze podróży i turystyki, a nie tylko ratowanie udziałowców obecnego, niezrównoważonego modelu biznesowego.
Model sprawiedliwej transformacji, który obecnie wykuwa się w polskich regionach węglowych, w niedalekiej przyszłości stanie się punktem odniesienia dla innych wysokoemisyjnych sektorów stojących przed wielką zmianą, w tym dla lotnictwa – Izabela Zygmunt, Polska Zielona Sieć.
Doświadczenia górników
Z doświadczeń regionów węglowych można już teraz wyciągnąć kilka wniosków dla lotnictwa. – Po pierwsze: im wcześniej uświadomimy sobie nieuchronność zmiany, tym więcej będzie czasu na jej dobre przygotowanie i większe będą szanse, że uda się ten proces przeprowadzić bez większych turbulencji. Po drugie: tak fundamentalnych zmian nie da się ani zadekretować z góry, ani zostawić ich własnej oddolnej dynamice, licząc, że z chaosu coś się w końcu wyłoni – mówi Zygmunt.
Koniec z emisjami. Przykład, jak to można zrobić
Jak dodaje, potrzebna jest zarówno jasna i realistyczna strategiczna wizja przyszłego kształtu i roli lotnictwa w gospodarce, w tym roli narodowego przewoźnika. Do tego otwarty dialog z pracownikami sektora, jego poddostawcami i przedstawicielami innych branż obecnie zależnych od lotnictwa, takich jak turystyka. W ten dialog muszą być również zaangażowani przedstawiciele branż, które przejmą dotychczasowe funkcje lotnictwa – i część jego pracowników. W Polsce oznacza to przede wszystkim przedstawicieli sektora kolejowego.
Przyszłość bez emisji
Zakłada, że jakąś część lotnictwa uda się przestawić na napęd zeroemisyjny, wykorzystujący wodór lub paliwa syntetyczne produkowane z wykorzystaniem energii z odnawialnych źródeł. Do osiągnięcia neutralności klimatycznej to zdecydowanie nie wystarczy.
Priorytetem musi być głębokie ograniczenie liczby lotów, a samolotów też powinno po prostu być mniej. Ostatni rok nauczył nas, że w większości przypadków spotkania służbowe z ludźmi z całego świata możemy odbywać online. Wypoczywać też możemy bliżej domu – Urszula Stefanowicz, Koalicja Klimatyczna.
Według paneuropejskiego sondażu Europejskiego Banku Inwestycyjnego, 74 proc. Europejczyków mówi, że po pandemii COVID-19 będą latać mniej .
Loty w tarapatach
Sektor lotniczy jest jednym z najbardziej dotkniętych pandemią COVID-19. W 2020 r liczba pasażerów linii lotniczych globalnie spadła o ponad 60 proc. Oznacza to ogromne kłopoty finansowe dla większości operatorów, w tym także naszego narodowego przewoźnika – LOT‑u – który w zeszłym roku odnotował spadek liczby pasażerów rzędu 80 proc.
LOT w grudniu 2020 roku otrzymał on 2,8 mld zł pomocy publicznej. To kolejna pomoc ze środków publicznych na przestrzeni ostatnich lat. Prawdopodobnie także nie ostatnia, biorąc pod uwagę fakt, iż według dostępnych prognoz odbudowa liczby przewozów pasażerskich w sektorze lotniczym potrwa co najmniej kilka lat – dr Jakub Zawieska WiseEuropa.
Jak dodaje, jednocześnie trzeba mieć świadomość, że LOT i spółki zależne pełnią istotną rolę w polskiej gospodarce. Sektor lotniczy zatrudnia bezpośrednio 67 tysięcy osób (pośrednio prawie 180 tysięcy). Jego pracownicy powinni móc liczyć na pomoc w czasach pandemii COVID-19, podobnie jak przedstawiciele innych branż.
Ile emisji generują loty
Lotnictwo, jeżeli by było państwem, mieściłoby się w gronie 10 największych emitentów CO2 – z emisjami rocznymi powyżej 900 mln ton CO2 rocznie (2018) i rosły przed pandemią o 5.7 proc rocznie.
Odpowiedzialność za emisje z lotnictwa ponosi niewielka grupa zamożnych ludzi – 1% populacji świata odpowiada za połowę emisji z lotnictwa. 80 proc. ludności świata nigdy nie leciało samolotem.