Polskie plaże są piękne, a woda prawie zawsze pod względem czystości i jakości spełnia najwyższe standardy obowiązujące w Unii Europejskiej. Jak co roku, przed wakacjami sprawdziłam rankingi, w których oceniono jakość wód. I niestety okazuje się, że tym roku wypadliśmy trochę gorzej.
W Polsce jest najgorzej
Raport o czystości wód w Europie publikuje co roku Europejska Agencja Środowiska. Ocenia dane jeszcze przed sezonem z 21 tysięcy kąpielisk nadmorskich i nad słodkimi wodami i na tej podstawie przyznaje kategorie – od niewystarczającej (poor), przez spełniającą wymogi, dobrą aż po bardzo dobrą (exellent). W najnowszym raporcie oceniono, że ponad 96 procent kąpielisk europejskich spełnia wymogi dotyczące jakości wód Unii Europejskiej, z czego ponad 85 procent to kategoria najwyższa „exellent“. Na pierwszym miejscu uplasował się Luksemburg, ale kto tam wybiera się na plażę? Kolejne miejsca to Cypr i Malta, które mają aż 99 proc. plaż z wynikiem najwyższym, świetnie wypadły Austria, Grecja, Chorwacja, Włochy, Niemcy, gdzie ten wynik przekracza 90 proc.
Tymczasem w Polsce jest gorzej. Unijne standardy dobry i bardzo dobry spełnia 82 procent przebadanych kąpielisk – o jeden procent mniej niż rok wcześniej. A najwyższa kategorię- dwie trzecie. Można pocieszać się, że znacznie gorzej jest w Albanii, a podobnie do nas w Bułgarii, Wielkiej Brytanii czy na Słowacji. Wydaje się jednak, że powinniśmy lepiej zadbać o to, by znaleźć się choćby tam, gdzie inne kraje nadbałtyckie.
Sto włoskich plaż
Z drugiej strony we Włoszech jest aż sto plaż, gdzie jakość wody została oceniona jako zła. W pierwszej trójce krajów, gdzie takich kąpielisk jest najwięcej znalazły się też Francja i Hiszpania. W Polsce jest jedno takie miejsce nad morzem (w Jarosławcu), a jedno kąpielisko dostarczyło za mało próbek.
Oczywiście są to dane stare, oceniane na podstawie dyrektywy dotyczącej zarządzania jakością wody w kąpieliskach z 2011 roku. Można je brać pod uwagę, albo nie. Na bieżąco informacje o jakości wody podaje nasz Sanepid i tu widać, że nie ma zastrzeżeń. A gdy pojawi się zagrożenie bakteriami – to na pewno taki komunikat zostanie mocno nagłośniony.