Niderlandzka firma z branży grzewczej skonstruowała i certyfikowała kocioł kondensacyjny przystosowany do spalania 100 proc. wodoru. Czy znajdzie na niego chętnych?
BDR Thermea Group z Królestwa Niderlandów od wielu lat pracuje nad urządzeniami zasilanymi paliwem wodorowym. Są to ogniwa paliwowe i kotły zasilane wodorem, które już funkcjonują w kilku krajach europejskich.
Jak powstał kocioł na wodór
W mieście Rozenburg w Królestwie Niderlandów trwa pilotażowy program stosowania wysokowydajnych kotłów zasilanych w 100 proc. wodorem. Cały projekt powstał z inicjatywy operatora sieci gazowej Stedin, gminy Rotterdam i spółdzielni mieszkaniowej Ressort Wonen.
Opracowaniem kotłów wodorowych zajęło się centrum firmy we włoskim Bassano del Grappa. Pierwsze kotły wodorowe zainstalowano je obok istniejącego konwencjonalnego kotła na gaz ziemny. Dzięki temu mieszkańcy mieli wystarczającą ilość ciepła i ciepłej wody.
Natomiast kocioł domowy na wodór marki Remeha firma zaprezentowała na targach ISH we Frankfurcie już trzy lata temu. Obecnie wszystkie nowe produkowane przez BDR Thermea kotły gazowe są certyfikowane pod kątem spalanie gazu ziemnego z domieszką 20 proc. wodoru oraz spalania 100 proc. wodoru.
Skąd wziąć wodór?
Wodór trzeba najpierw wyprodukować, co jest obecnie nie lada wyzwaniem. Najczęściej wytwarza się go w przemyśle w procesie reformingu parowego gazu ziemnego. To powoduje emisje CO2 i poza przemysłem ma to niewielki sens. Natomaist, aby to miało sens ekonomiczny i ekologiczny wodór powinien pochodzić z nadwyżki energii elektrycznej produkowanej przez wiatraki albo fotowoltaikę.
Z tego powodu, obok kompleksu apartamentów w Rozenburgu umieszczono poligon testowy technologii Power-To-Gas (P2G). Znajduje się tutaj kontenerowa wytwórnia wodoru z magazynem. Do produkcji wodoru wykorzystuje się energię elektryczną z małej farmy fotowoltaicznej i wiatrowej. Wodór do zasilania kotłów transportuje wydzielony odcinek sieci gazowej.
Wodór w brytyjskim domu
BDR Thermea testuje nowe rozwiązania nie tylko w Niderlandach, ale także w Wielkiej Brytanii i we Francji. Jej brytyjska firma Baxi Heating opracowała i od 2020 roku testuje kocioł na czysty wodór.
Niedawno zaprezentowano dom zeroemisyjny niedaleko Gateshead. To projekt Northern Gas Networks, Departamentem Biznesu, Energii i Strategii Przemysłowej (BEIS) oraz firmy gazowej Cadent. Ci partnerzy w ramach projektu Hy4Heat stworzyli prototypy pieców na wodór, kuchenek i płyt grzewczych.
Wodór po francusku
Z kolei we Francjiw Châteauneuf-sur-Loire, trwa projekt Ilot@ge. W ramach tej inicjatywy w Châteauneuf – w domu dla około 1600 osób – zainstalowano 100 proc. kocioł wodorowy BDR Thermea Group – taki sam, który po raz pierwszy został uruchomiony w Niderlandach w 2019 roku. Dzięki temu gmina jest pierwszym miejscem we Francji, w którym wypróbowano kocioł na czysty wodór.
Projekt Ilot@ge obejmuje produkcję wodoru przy pomocy energii wiatrowej i słonecznej oraz jego magazynowanie i dystrybucję. Wodór wykorzystują tam na potrzeby dostarczania ciepła i energii elektrycznej.
W Polsce takich projektów nadal nie ma. Natomiast o wykorzystaniu wodoru w sieci ciepłowniczej mówi się między innymi w Pszczynie oraz Kamieniu Pomorskim. Projekt wykorzystania wodoru w Środzie Śląskiej mają Polskie Domy Drewniane. W praktyce zdecydują o tym kwestie finansowe.