W Lidzbarku Warmińskim powstanie prototypowa „Ciepłownia Przyszłości”. Pracę rozpocznie już w przyszłym roku i będzie wykorzystywała pompy ciepła, magazyny energii i fotowoltaikę. Przedsięwzięcie dostało dofinansowanie z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) w konkursie wybrało wykonawcę Euros Energy. Startowały w nim m.in. Rafako Innovation i EC BREC Instytut Energetyki Odnawialnej, SEC Region i PlanEnergi Fond, RenBio. Od koncepcji wymagano zastosowanie odnawialnych źródeł energii na poziomie co najmniej 80 proc. Budżet konkursu wynosił 33 mln zł.
Przedsięwzięcie potwierdzi hipotezę badawczą o rynkowej wykonalności systemu ciepłowniczego, który dostarczać będzie ciepło ze źródeł odnawialnych o udziale 80–100 proc. OZE – przy utrzymaniu akceptowalnej ceny dla odbiorcy.
NCBR
Pompa ciepła, magazyn energii i fotowoltaika
Koncepcja zakłada korzystanie w pierwszym rzędzie z pomp ciepła, które zapewniają wysoką efektywność energetyczną. Drugie istotne rozwiązanie to trójstopniowe magazynowanie ciepła. Na to składają się dwa magazyny: wysokotemperaturowy wodny i niskotemperaturowy gruntowy. Oba są ładowane latem energią z fotowoltaiki. Do tego krótkoterminowy magazyn energii w postaci zbiornika wody (bufora) o pojemności 100 m3. Celem zastosowania bufora jest maksymalizacja autokonsumpcji energii elektrycznej wyprodukowanej lokalnie w panelach PV i kolektorach PVT. Zaproponowane rozwiązanie pozwala nie tylko na zapewnienie 100% udziału OZE w produkcji ciepłej wody użytkowej w okresie letnim, ale także na efektywne lokalne zagospodarowanie energii elektrycznej produkowanej przez instalacje fotowoltaiczne – podaje firma.
Całość spaja oczywiście zarządzanie energią, tak aby nie zmarnować ciepła i prądu.
Inwestycja powstanie na Warmii, w Lidzbarku Warmińskim, na działce ciepłowni należącej do Veolii Północ, partnera wykonawcy w tym projekcie. Planowana moc to 2,6 MW, a więc bardzo niewielka. Ciepłownia ma być demonstratorem. Chodzi o zastępowanie węgla odnawialnymi źródłami, a nie gazem. Wykluczono także
Dr. Tomasz Walczak, wiceprezes Euros Energy przewiduje, że polskie gminy zainteresują się „Ciepłowniami Przyszłości” i będą chciały mieć takie rozwiązania u siebie.
Nasza Ciepłownia Przyszłości to projekt prawdziwej transformacji energetycznej OZE dla ciepłownictwa powiatowego i gminnego, pełne odejście od spalania paliw kopalnych i biomasy, a nie proste przestawienie ciepłowni z węgla na gaz ziemny. Dzięki maksymalnemu lokalnemu wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii mamy system niemal zeroemisyjny (90% OZE w bilansie) i stabilność cen ciepła dla odbiorcy końcowego.
dr Kamil Kwiatkowski, dyrektor ds. projektów badawczych w Euros Energy.
Ciepło z kolektorów
Trochę inną koncepcję prezentowało Rafako i IEO. Zakłądała produkcję ciepła za pomocą wielkoskalowych kolektorów słonecznych oraz rozwiązania power-to-heat. Do tego oczywiście także sezonowy magazyn ciepła.
Symulacje wykonane w IEO dla Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Końskich wykazały możliwość uzyskania 80 proc. ciepła z OZE. Wszystko dzięki wykorzystaniu energii słonecznej termicznej i niezbilansowanej energii z farm wiatrowych oraz sezonowego magazynu ciepła. Natomiast istniejące kotły węglowe mały pełnić funkcję jako rezerwowo-szczytową, a docelowo całkowicie być zastąpione źródłami z OZE.
Program NCBiR „Ciepłownia przyszłości, czyli system ciepłowniczy z OZE” ma za zadanie wprowadzić polskie ciepłownictwo do standardów Europejskiego Zielonego Ładu zsynchronizować z założeniami pakietu klimatycznego UE „Fit-for-55”, który zakłada zwiększenie udziału energii z OZE w systemach ciepłowniczych do co najmniej 39–42% w 2030 roku.