Zasoby węgla nie są niewyczerpywalne. Ich koniec przyspiesza transformacja energetyczna i przestawianie energetyki na odnawialne źródła. Taka też przyszłość stoi przed największą w Europie elektrownią na węgiel brunatny w Bełchatowie – pokazuje międzynarodowy raport.
Lokalne zasoby węgla brunatnego w Bełchatowie prawdopodobnie wyczerpią się do 2036 r. Co wtedy stanie się z elektrownią o mocy 5,1 GW, która dostarcza jedną piątą energii elektrycznej w Polsce?
Produkcja węgla brunatnego spadnie w Polsce o 75–80 proc. w latach 2021–2030 – wynika z badania think tanków Forum Energii i Bloomberg New Energy Finance (BNEF). Raport pokazuje różne scenariusze, w których Bełchatów może większość produkcji energii zastąpić OZE i tym samym dać przykład innym węglowym regionom całym świecie.
Znaczną część produkcji w Bełchatowie można zastąpić nowymi mocami wytwórczymi przed 2030 r., nawet jeśli niektóre bloki na węgiel brunatny pozostaną jako moc rezerwowa. Bełchatów znajduje się w centralnym punkcie sieci przesyłowej, ma moc przyłączeniową, która przyjmie 6–11 GW elektrowni wiatrowych i słonecznych. Do tego system uzupełniałyby w przyszłości dyspozycyjne jednostki, np. gazowe, biomasowe, na odpady, wodór czy nawet małe reaktory jądrowe (SMR).
Czytaj także: W małe reaktory jądrowe w Polsce inwestuje najbogatszy Polak
Wykorzystanie OZE i magazynów energii obniżyłoby ogólne koszty systemu elektroenergetycznego w województwie łódzkim, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa energetycznego – podaje raport.
Co po węglu?
Instytut Spraw Publicznych także przyjrzał się temu, jaka przyszłość stoi przed regionami węglowymi. Raport „Co po węglu? Górnicy o klimacie, transformacji i przyszłości“ przedstawia omówienie badań przeprowadzonych wśród 300 górników z Wielkopolski Wschodniej, Górnego Śląska oraz Bełchatowa.
Jak się okazuje, większość górników widzi konieczność transformacji energetycznej i walki ze zamianami klimatu. Jednocześnie górnicy są zdania, że Polska nie jest przygotowana do transformacji, m.in. przez zaniedbania w energetyce. Dwie trzecie badanych wskazało na nadmiernie uzależnienie od węgla. Górnicy są też świadomi ich negatywnego wizerunku w społeczeństwie.
Elektryki nadal opłacalne
Rząd mrozi ceny prądu w przyszłym roku dla gospodarstw domowych, samorządów, instytucji wrażliwych oraz małych i średnich firm. W 2023 r. taryfa dla gospodarstw domowych wzrośnie tylko przy zużyciu powyżej 2 MWh rocznie, 2,6 MWh przy osobach niepełnosprawnych oraz 3 MWh dla rolników i odbiorców energii z Kartą Dużej Rodziny. Cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych powyżej tego limitu wyniesie natomiast 693 zł za 1MWh.
Jak policzył serwis Carsmile, uśredniony, rzeczywisty koszt przejechania 1 km autami Mokka e, Peugeot e208 oraz Citroen e‑C4 na prądzie „domowym” wyniesie 17 groszy. A w przypadku aut z silnikami benzynowymi o zbliżonej mocy koszt pokonania 1 km jest niemal trzy razy większy.