Miasto 15-​minutowe. Nie mamy więcej czasu

- autopromocja -

Urbanista Carlos Moreno, pro­fe­sor pary­skiej Sorbony, zain­spi­ro­wał współ­cze­snych wło­da­rzy miast do świe­że­go spoj­rze­nia na ideę mia­sta 15-minutowego. 

Zbyt dłu­go ci z nas, któ­rzy miesz­ka­ją w dużych i małych mia­stach, akcep­to­wa­li to, co było nie do przy­ję­cia. Akceptujemy fakt, że w mia­stach nasze poczu­cie cza­su jest wypa­czo­ne, ponie­waż musi­my mar­no­wać go tak dużo, dosto­so­wu­jąc się do absur­dal­nej orga­ni­za­cji i dużych odle­gło­ści więk­szo­ści dzi­siej­szych miast. Dlaczego to my musi­my się dosto­so­wy­wać i degra­do­wać naszą poten­cjal­ną jakość życia? Dlaczego to mia­sto nie odpo­wia­da na nasze potrzeby?

Carlos Moreno

Carlos Moreno zara­ził pomy­słem mia­sta 15 ‑minu­to­we­go mer Paryża Anne Hidalgo w 2020 roku. Wcześniej, od maja 2016 roku, Hidalgo nad­zo­ro­wa­ła wpro­wa­dze­nie pro­gra­mu o nazwie „Paris Respire” ( „Paryż oddy­cha”), któ­ry miał na celu zmniej­sze­nie zanie­czysz­cze­nia powie­trza w mie­ście. Program wpro­wa­dzał w wybra­ne dni zakaz ruchu samo­cho­do­we­go w cen­trum Paryża i przy­niósł wymier­ne efek­ty w pod­ta­ci spad­ku zanie­czysz­cze­nia powietrza. 

Czytaj tak­że: Upały. Jak chło­dzić prze­grza­ne domy i miasta?

Miasto 15-​minutowe

Paryż przo­du­je, jeśli cho­dzi o 15-​minutowe mia­sto. Oczywiście ta idea to coś wię­cej niż tyl­ko to, jak się poru­sza­my. 15-​minutowe mia­sto powin­no mieć trzy klu­czo­we cechy. Po pierw­sze, rytm mia­sta powi­nien podą­żać za ludź­mi, a nie samo­cho­da­mi. Po dru­gie, każ­dy metr kwa­dra­to­wy powierzch­ni powi­nien słu­żyć wie­lu róż­nym celom. Wreszcie, dziel­ni­ce powin­ny być zapro­jek­to­wa­ne tak, aby­śmy mogli w nich miesz­kać, pra­co­wać i roz­wi­jać się bez koniecz­no­ści cią­głe­go prze­miesz­cza­nia się gdzie indziej. 

Miasta mają moż­li­wość zapew­nie­nia cze­goś dla każ­de­go tyl­ko dla­te­go i tyl­ko wte­dy, gdy są two­rzo­ne przez wszystkich.

Amerykańska pisar­ka Jane Jacobs

W kwadrans wszędzie

Oczywiście znacz­nie łatwiej jest zmie­nić kon­fi­gu­ra­cję mia­sta, któ­re zosta­ło roz­pla­no­wa­ne w epo­ce „przed „, jak więk­szość miast euro­pej­skich, niż mia­sta, któ­re wyro­sły wokół samo­cho­du. Brytyjska fir­ma Arup prze­pro­wa­dzi­ła bada­nie wśród 5 tys. miesz­kań­ców pię­ciu miast: Londynu, Berlina, Paryża, Mediolanu, Madrytu. Zapytano respon­den­tów, ile cza­su zaję­ło im doj­ście lub doje­cha­nie rowe­rem do pod­sta­wo­wych udo­god­nień, takich jak par­ki i skle­py. Mieszkańcom Mediolanu i Madrytu zaję­ło to śred­nio 13,1 minu­ty; Paryża – 15,5 minu­ty; Berlina – 16 minut, pod­czas gdy miesz­kań­com Londynu aż 23,5 minuty. 

#JednymOkiem to subiektywny przegląd wydarzeń byłego fotoreportera Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, PAPu. Teraz gdy nie muszę fotografować dziur w drodze czy twarzy polityków, fotografuję co mi się podoba i piszę co chcę. Mówią, że warto. Zapraszam. Krzysztof Skłodowski

- reklama -

Drugim okiem